Wysłany:
2012-09-24, 21:22
, ID:
1432501
1
Zgłoś
otóż, Chwila namysłu i tłumaczę. Ta atrakcyjna, miła, mądra Pani wrzuciła wsteczny bieg (jeśli nie wiesz) w celu cofania. Podjechała pod górkę, ale samochodu na biegu wstecznym nie zostawiła (poniekąd puszczenie sprzęgła szarpnęło by auto i byc może by zgasło) Stwierdziła że jest już na górce więc wrzuciła luz lub NIE WIEM (może źle ręczny zaciągnęła, jest wiele opcji) auto stacza się w dół. Nabiera rozpędu i bardzo dokładnie to widac (jak nie widzisz zalecam wizytę u okulisty) jak drzwi walą w tył zaparkowanego auta, które mija. Dalej historyjka jest taka że cipa próbuje swoich sił by zatrzymac auto, wymięka, spierdalając łapie za klamkę, udało się, drzwi otwarte. Szybko biegnie z nadzieją ze wsiądzie do auta i zahamuje lecz droga się kończy, merc rozbija się o ścianę lub bramę, blondi ma nieco słabsze hamulce ALE NA SZCZĘŚCIE RATUJĄ JE DRZWI KTÓRE OTWORZYŁA BO BY JEBŁA JAK AUTKO O ŚCIANĘ....
Jak dla mnie nie jest to fake a z życia wzięte