Wiecie co mnie wkurwia? To jebane oburzenie osoby nagrywającej.
Jeśli lecisz z ryjem i łapami do kogoś to się kurwa licz z konsekwencjami swoich działań.
A typek tylko ją odepchnął na śnieg więc tym bardziej nieuzasadnione oburzenie nagrywającej piczy.
o kurwa ale sie z toba nie zgadzam, panna podeszła wyjaśnić sprawe - może koleś zachowywał sie jak ostatni debil - tego nie wiemy. Reakcja gościa przesadzona, podniosła mi ciśnienie.
A wiecie, co mnie wkurwia? Że autor nie zna znaczenia tego cytatu. Gdyby cokolwiek polskiego przeczytał, to wiedziałby, że Mickiewicz miał coś zupełnie innego na myśli.
„Mierz siły na zamiary” to tyle, co dostosowuj siły do zamiarów, a więc: stawiaj sobie ambitne cele, a potem na pewno znajdziesz siłę na ich osiągnięcie! Sformułowaną w Pieśni filaretów alternatywą jest przecież „zamiar według sił”, co właśnie jest dopasowywaniem zamiarów, celów, do posiadanych sił i środków. A zatem może nie tyle z motyką na słońce, ale z ufnością we własne siły do szczytnych, ambitnych planów!
Kurwa jego mać. Tak właśnie umiera kultura naszego języka.
Kilka dni temu na A8 dwóch kolesi się pobiło bo jeden zarysował auto drugiemu, wysiedli na środku autostrady i zaczeli się bić, w ich auta wjechała cieżarówka. Efekt "dyskusji"? Dwóch kierowców nie żyje, kierowca ciężarówki ma traume a pechowi kierowcy do tej pory pewnie sobie wyjaśniają kwestie co było czyją win ale już ąśmigająć po autostradach św. Piotra...