Wysłany:
2014-12-30, 23:25
, ID:
3709213
2
Zgłoś
jak się czyta od małego takie zjebane ksiązki jak praczet i inne gówna to wiadomo, że człowiek nie przebrnie przez klasykę taką jak "Krzyżacy", "Tango" bo po prostu jest za głupi zeby przeczytac coś dłuższego niż rozwinięte opowiadanie jakiegoś tetryka o dupie maryni. ale spoko czytać trzeba nawet komiksy, ale te pierdolenie wasze o lekturach, że chujowe to sie płakać chce. Sienkiewicz, Mickiewicz, Brożek wszystkie ich lektury są warte przeczytania i swoistym punktem wyjścia dla bogatej polskiej literatury.
nie no żartuje, pierdolone polskie lektory o gównie to sobie może ten cały MEN do dupy wsadzić i po kolei trawić od tylca. sam dużo czytam i jak sobie przypomne jaką męką bylo przeczytanie czegokolwiek z kanonu to się rzygac na samą myśl chce. i te spierdolone wiersze jakichś spierdolonych naćpańców typu Norwid. koleś sam nie wiedział co pisze, ale z pokolenia na pokolenie wydarzenia chcąc nei chcąc zaczeły podpasowywać pod wypociny to sie wzięto za analizy. a potem siedzi jeden z drugim, licealista, i błaga Boga żeby wreszice się ten polski zajebany skończył.