Wysłany:
2013-05-27, 16:58
, ID:
2167711
1
Zgłoś
Taka prawda, sztuczne wyrównywanie płac ze względu na płeć jest mało korzystne dla kobiet (jako ogółu). Jeżeli ktoś nie radzi sobie w pracy a wymaga kasy tyle co ten, który robi 200% normy, to jak nazwiemy takiego pracownika? Ten temat służy tylko medialności feministek, które z racji swojej działalności zarabiają pieniądze na biciu piany i walce z wykreowanym problemem. Dobrym przykładem jest tutaj pani Szczuka, która wręcz z tego żyje.