Wysłany:
2013-11-14, 13:19
, ID:
2664610
Zgłoś
@jasiejag
Różnica między pedofilami w Kościele i każdej innej instytucji jest zasadnicza, pomijając aspekt, że to niby ksiądz powinien swoim postępowaniem wyznaczać i podnosić standardy moralne. Żadna instytucja nie kryje i nie chroni dup ludziom w to zamieszanym. W każdym razie nie robi to na dużą skalę, bo potrafię sobie wyobrazić środowisko lekarskie w jakimś piździejewie chroniące kolegę, ale nie robi to NFZ czy ministerstwo zdrowia. Tymczasem biskupie prześcigają się w wymyślaniu usprawiedliwień dla tych zboczeńców, vide dzieci same wchodzą do łóżka bo tego potrzebują. Jeśli nawet 10-letni chłopiec potrzebuje bliskości to rozwiązaniem nie jest kutas księdza w jego dupie.