Godzina 9:30, czwartek ulica Puławska na trasie Piaseczno-Warszawa Ursynów. Klasyczna karetka prawdopodobnie przejechałaby ten sam dystans, w czasie ponad 2 krotnie dłuższym tj w okolicach 20 minut.
Godzina 9:30, czwartek ulica Puławska na trasie Piaseczno-Warszawa Ursynów. Klasyczna karetka prawdopodobnie przejechałaby ten sam dystans, w czasie ponad 2 krotnie dłuższym tj w okolicach 20 minut.
Tam się przed chwilą zapaliło czerwone dla pieszych, a jakby ktoś z prawej chciał "jeszcze zdążyć", to mogłaby wyjść kicha.
Więc takiego cwaniaka co chce "Jeszcze zdążyć" pierdolnie, i jak przeżyje to niech go sądzą, że wlazł na czerwonym, rozjebał ratownikowi motocykl plus jeszcze konsekwencje tego, że ratownik nie zdążył do wypadku.
Chujowy tok myślenia "Zatrzymam się, a może ktoś jeszcze będzie chciał sobie "zdążyć" przejść na czerwonym.
A to bez sensu. Taki ratownik, który z dobrze wyposażoną apteczką i zestawem kołnierzy dojedzie na miejsce wypadku kilka - kilkanaście minut przed karetkami może zdziałać dużo dobrego.