Ja łapię, żeby się go pozbyć z domu, np złapać i wypuścić gdzieś dalej. Ty żeby zapie**olic. To nie brak logiki tylko różne wartości w życiu.
To zajebisty masz domek że ci się szczury zaległy. Jak się im żarcia nie zostawia to nie przylaza. Działkowicze robia syf jak diabelskie pomioty a później się dziwią że im szczury wbijają na kwadrat. Mój dziadek też mial działke i jakoś do niego nie przylazily.
Polskie patusy też znaczą teren moczem i chuj. Wiele zwierząt tak robi.
Ja łapię, żeby się go pozbyć z domu, np złapać i wypuścić gdzieś dalej. Ty żeby zapierdolic. To nie brak logiki tylko różne wartości w życiu.
Pułapka która mu upierdoli łeb w ułamku srkundy, a lep który generalnie męczy zwierzę, oblepia mu pysk, rozciąga skórę i więzi w męczarniach az nie zdechnie z głodu jak dla mnie robi różnicę.
Po prostu wkurwia mnie męczenie zwierząt. Ale już widzę, że internetowe kozaki się uruchomiły
Kiedyś mysz mi się wjebała do oleju... Odpaliłem gaz, nie zapukał nikt na czas. Fajnie pływała, najpierw coraz szybciej, potem coraz wolniej.....
Naklejac takie przy polqch bawelny zeby kolorowi z nich nie spierdalali