Matko jedyna, sam się teraz zaczynam zastanawiać kto jest głupszy - ona, czy komentujący tu 12 latkowie.
Nie zrozumieliście próby sarkazmu tego prymitywnego babochłopa z filmu?
Pokazała na czoło na którym nic nie ma. To według niej miało być ironiczne "widzisz te szramy? murzyni uderzyli mnie butelką w głowę i chcieli zgwałcić". Nikt jej niczym nie uderzył, chciała pokazać że jak widać nikt jej nigdy nic nie zrobił i żyje całkiem dobrze (poza zdrowiem psychicznym) wbrew stereotypom o brutalności kolorowych.
To trochę tak jakby ktoś na marszu "za" aborcją powiedział katolickiemu reporterowi, że gdy był płodem to matka go usunęła i jakoś nie jest mu przykro z tego powodu, a ten idiota dociekałby jak to możliwe skoro z nim rozmawia. Wy natomiast dyskutujecie o "zdarzeniu", które nigdy nie miało miejsca...