Śmiejcie się, śmiejcie. Zrobić pojazd z niczego to sztuka. A to chyba Kongo, tam ludzi nie stać nawet na gówniany chiński rower, który u nas wyrzuca się do rowu jak zatnie się przerzutka. Potrzeba (a raczej bieda) matką wynalazku, więc z mojej strony - szacun!
Na Kubie jest podobnie, skręcają cuda ze złomu i kawałka drutu. Też z powodu biedy.
Śmiejcie się, śmiejcie. Zrobić pojazd z niczego to sztuka. A to chyba Kongo, tam ludzi nie stać nawet na gówniany chiński rower, który u nas wyrzuca się do rowu jak zatnie się przerzutka. Potrzeba (a raczej bieda) matką wynalazku, więc z mojej strony - szacun!
Na Kubie jest podobnie, skręcają cuda ze złomu i kawałka drutu. Też z powodu biedy.