Pozwolę sobie zabrać głos w sprawie tego... dokumentu.
Zacznę jednak pisać teraz, czyli zanim obejrzałem całość, ze względu na to, iż mogę pominąć niektóre fragmenty.
Pierwszą sprawą nad jaką warto się zastanowić jest to, że dokument zajmuje się kwestią Kościoła Szatana, w kwestii spiskowania. Dlaczego jednak nie powiedziano [do tej pory, jak już pisałem obejrzałem jedynie fragment] nic o spiskach [bądź domniemanych spiskach] Zakonu Lucyfera, Świątyni Seta, Zakonu 9ciu Kątów [i innych mniejszych]?
Uważam też, że kwestia działań satanistycznych jest tutaj potraktowana bardzo krzywdząco, co za moment postaram się wyjaśnić.
Opisywane utwory są - jak można zauważyć - pewnym zlepkiem podobnych [czasem takich samych] tekstów używanych w muzyce popularnej. Zważywszy na to że przy tak wielu utworach muzycznych
nie ma możliwości żeby coś się nie powtórzyło, jest to zadanie bardzo łatwe. Nawet bym pomógł autorom - niech znajdą wszystkie piosenki, w których występował rym "fire - desire". Nawet bym powiedział że jest bardziej związany z okultyzmem czy Diabłem.
Dlaczego tylko muzyka popularna? Nie można by znaleźć owych demonicznych nawiązań w Aidzie czy innych operach? Płaczące emo nie mogą się kojarzyć z deszczem? [uprzedzam że do tej pory nigdy nie patrzyłem na nich jako na chodzące nośniki przekazy TChoS]
"Przygotowują ludzi na <<Nowy Porządek Świata>>"
Nowy porządek świata - cóż to znaczy. Że przyjdzie Szatan i tych ludzi którzy zrozumieją diaboliczny przekaz w piosenkach Rihanny uczyni swoimi sługami a resztę zniszczy? O kurwa, aż przy tym musiałem zapalić. Jeśli satanizm jest religią [dla braku dygresji pomijam tu kwestię sporu czy jest religią czy filozofią, i w jakim stopniu] którą mogą wyznawać jedynie ludzie silni [po takim takim i innymi względami], i nienależący do plebsu, hołoty i szarej masy, dlaczego Szatan pragnąłby tą właśnie szarą masę przyjąć w swoje szeregi? Nie jest to przypadkiem sprzeczne? No dobra, to może inaczej - głowa Baphometa [zakładając że ruchy tej wody są zrobione z premedytacją
] ma podświadomie ogłosić plebsowi że nadchodzi Era Szatana, i staną się niewolnikami Czarnych Panów [nie jest powiedziane czy jednego, czy czterech, czy może większej ilości]. No i po co? Żeby podkreślić swoją zajebistość i wywołać konsternację wśród społeczeństwa, przy czym gdzieś pod ziemią będzie złowieszczo rechotać? Przypomnijmy że "dokument" zakłada że TChoS jest organizacją przebiegłą i mądrą.
Jeden cytat przepiszę, gdyż jest fajny;
"Członkowie okultyzmu nigdy nie zaprzeczali istnieniu boga - należałoby zwrócić uwagę, czym ten bóg miałby być. W zależności od sytuacji, aktu czy odłamu bóg ten jest tobą, żywiołami, sytuacjami, emocjami bądź też zawikłaniami naszego rozumowania, uważam że nie można przy tym fragmencie uznać że okultyści
"nigdy nie zaprzeczali istnieniu Najwyższej Istoty, Stworzyciela Świata, Boga Abrachama I Izaaka"
, ale zamiast za nim podążali za Szatanem. - i znów zagadka, czym ten Szatan miałby być - dla wielu satanistów "podążanie za Szatanem" to podążanie za swoimi zachciankami, sprawianie sobie przyjemności, rozwijanie się, nabywanie nowych i udoskonalanie już nabytych umiejętności, bez cienia niepewności twierdząc, że nie ma nikogo "nad czy pod nami, i bogów w srebrnych posągach" [chodzi tu o niebo czy piekło]
Wszystko co robią Iluminaci robią dla Szatana. - Tu bym powiedział kilka nikomu niepotrzebnych uszczypliwości, pomińmy to więc.
Ich celem jest służenie Mu. Celem Szatana jest oszukać i skorumpować każdego na Ziemi, więc i tak wszyscy razem z Nim skończą w piekle(...)" -
...czyli autorzy dają nam do zrozumienia że celem Szatana jest używać wszelkich sposobów, by ludzie trafili do piekła. Czyli żeby grzeszyli. No to się kurwa zastanówmy, czy ma działać cały czas tak samo, jak opisują to stare legendy [Szatan zachłanne stworzonko które da się wykiwać <<ta karczma Rzym się nazywa!>>, czy jednak zrobić ten przewrót i zapanować nad światem [ przy tym zastanówmy się nad punktami które wymieniłem wcześniej]
Możemy się też domyślać że Szatan chce to uczynić, bo jest bardzo rozdrażniony że musi siedzieć w piekle, i z czystej zawiści chce tam wpakować wszystkich ludzi. No ale w takim wypadku średnio może zapanować nad Ziemią, skoro
nie może opuścić piekła, nie?
Jak na razie nie jestem w stanie skłamać, że ów materiał nie kojarzy mi się z
sadistic.pl/seks-czary-i-satanizm-w-bajkach-disneya-vt12239.htm?highli...
Postaram się opracować cały ten dokument, i wyrazić się w sposób możliwie jasny, tzn. używać jak najmniej skrótów myślowych, na razie jednak zacznę sporządzać obiadek.
"Wielu z nas wie, że w Nowym Porządku Świata chodzi o pełną kontrolę i nazdór ludzkości" - . No ok, widzimy cel, choć nadal jednak nie zostały wyjaśnione moje pytania odnośnie sposobu [w jaki tą władzę przejmują, sprawowania władzy, gradacji ludzi mających udział w procederze i takich którzy nic z tym wspólnego nie mają] oraz celu [do czego to komu potrzebne, jak to wykorzysta, jakie będą konsekwencje dla poszczególnych grup]
Zanim przejdę do dłuższej części, pozwolę sobie przyczepić się do cytatu
"(...) że cośtamcośtam wywołanie katastrofy na rok 1012" Należy zdać sobie sprawę w jakim roku żyjemy. Czy mamy teraz rok 2012? Nie. Jeśli autorzy są tacy mądrzy, powinni zdawać sobie sprawę z tej średniowiecznej pomyłki, więc kolejnym punktem będzie:
Daty wielkich wydarzeń
Pragnę przestrzec przed potakiwaniem głową przy chrystianistyznych obliczeniach odnośnie wydarzeń. Po pierwsze dlatego, że
zawsze w takich obliczeniach mógł się pojawić błąd [ci którzy widzą teraz w moich słowach ironię niech ją widzą, ci którzy tak do tego nie podchodzą - niech żyją w nieświadomości], po drugie - daty są
zawsze [tu nie ma ironii] obliczane z myślą o jakimś celu, tak więc używane liczby będą konkretnie dobierane, tak żeby "rachunek się zgadzał".
Bardzo dobrym przykładem jest teoria, że wszystko dąży do liczby 21. Poza tym że ciężko by mi wymienić choćby w ciągu 666lat
[tu zagadka - czego liczbą jest 666? Jeśli odpowiedzieliście dobrze, to druga - jaka jest liczba Bestii podłóg apokalipsy św. Jana?] ile było "liczb doskonałych" lub "liczb które dążą do harmonizacji wszystkich innych". Pytanie pewnego zwolennika tej teorii
- kiedy się urodziłeś?
- 18.02.1989r
- no to patrz; 18+2 jest dwadzieścia, prawda? A jak dodasz do tego rok tysięczny, czyli jak wiesz liczba kojarząca się z jedynką, otrzymasz 21! Magia!
kurwa, nawet nie wiedziałem że jestem aż tak ograniczony na zjawiska magiczne.
Obliczanie wszystkich końców świata - dla zawężenia [bo zajęłoby to więcej miejsca niż wszystkie moje prace] ograniczmy się tylko do tych obliczanych z biblii chrześcijańskiej i judaistycznej [niech nikt się nie obraża że wliczam w to zarówno listy apostolskie jak i torę] - idealnym przykładem są obliczenia Adwentystów Dnia Siódmego. Zaraz po tym jak się okazało że koniec świata nie nadszedł, znalazła się i odpowiedź ukazująca błąd. Tak tak, chodzi o słynny cytat
"jeden dzień jest dla Boga jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień". Ergo - nie wiemy kiedy to nastąpi, wiemy tylko
że na pewno nastąpi. No bo jakby inaczej.
"Godziny Szatańskie" - jak rozumujemy z dokumentu jest to północ, do "ok." godziny 3ciej, a to takie proste, że odwróceniem 3ciej jest 15sta, czyli godzina śmierci Jezusa [bo Chrystusem stał się po zmartwychwstaniu]. Cóż, śmiem sądzić, że gdyby była to jakaś inna godzina to oczywistym by było że odpowiada godzinie modlitwy w ogrójcu, sądu Jezusa, czy jeszcze fajniejszą do interpretacji sytuacją - godziny pierwszego upadku Jezusa pod krzyżem. Nie fajniej?
Pozostała jeszcze sprawa wyjaśnienia dlaczego akurat 12sta [albo 3cia] jest tą godziną największej aktywności Szatana. Nie zostało to jednak powiedziane, ani oparte jakimiś rozważaniami [badaniami?!] na ten temat. Problem polega na tym, że chodzenie z witką wierzbową i szukanie energii
też jest zaliczane do praktyk okultystycznych, tak więc raczej się tego nie dowiemy. Chyba że w kolejnych minutach filmu ktoś mnie oświeci.
Z przykrością muszę stwierdzić, że jeszcze bardziej wygląda mi to na "szukanie wszędzie rzeczy, do których można się przyczepić [bo to Diabeł], i swobodna manipulacja przez siebie wybranymi fragmentami". [patrz - link który podałem]
...moja ciotka powiedziała kiedyś że "do diabła z takim gotowaniem", było to w kuchni, podejrzewam że ok. godziny 14stej. To ci dopiero sługa Diabła, wyszło szydło z worka
Dobrze się zastanówcie czy ktoś z Waszych bliskich nie powiedział kiedyś "Diabeł na drodze", albo czy kiedyś się spieszył, bo jak wiadomo "gdy się człowiek spieszy...".
...mieliście kiedyś kaca? "oddałbym wszystko za szklankę wody"
Znów pozwolę sobie na przerwę w pisaniu. Wychodzę za moment do roboty, ale jeszcze jedno doskrobię;
Trzeba zwrócić uwagę na charakter całego tego filmu. Nic z powiedzianych treści nie jest poddawana w wątpliwość, tzn. nie ma żadnej wzmianki o różnych możliwościach złej interpretacji. Autorzy są pewni, że śpiewając o 3ciej w nocy Eminem śpiewa [z resztą prześmiewczo] o Diable, i że krople w teledysku Rihanny nie ułożyły się przypadkowo. Nie są poruszane [tak wiem, ze względu na ograniczony czas filmu] kwestie innych artystów niż ta garstka, co więcej, nie są poruszane żadne wątpliwości odnośnie sposobu i celu w działaniach Szatana. Tak, oczywiście - ktoś kto stworzył jakąś pracę jest pewien co do słuszności zawartych w niej treści
[albo chce manipulować bandą debili], a - jak pewnie każdy zauważył - wydawane opinie są przedstawione w sposób nie wchodzący w niewygodne "szczegóły", ale - co pragnę podkreślić - nie ma tam ani cienia słów "choć może mieć inny zamiar" "choć może to mieć na celu wywołanie innych skutków" "choć mogą to czynić tak naprawdę inne osoby".
Można by nawet powiedzieć, że na tle owego materiału moje wywody wychodzą dość marnie, bo często zdarza mi się powiedzieć "ale może być też inaczej", "a jeśli chodziło o coś innego" itd. Wychodzą marnie, bo nie posiadam "wiedzy najwyższej ze wszystkich", i staram się rozważać wszystkie "za" i "przeciw" przy opisywaniu jakiegoś problemu. Ale takie sprawy oddajmy do osądu każdemu z nas, ów dział jest wszak stworzony, by trochę pomyśleć
Podsumowując - owy materiał bardzo przypomina katechizmy, które są przecież stworzone by nie podlegało żadnym wątpliwościom że Bóg istnieje, lub też mity syberyjskie, gdzie w żadnym razie nie są stawiane pytania "dlaczego Księżyc zszedł na Ziemię" "czy dziewczynka którą zabrało Słońce nadal żyje", lub "
skąd to kurwa wiadomo?!"