Kiedyś jak wracałem z pod domków, to moja eks się spruła do jakichś dwóch typów, waliła ich po ryju, pluła, wyzywała
ale kolesie w porządku byli bo mi bez wpierdolu się obeszło, kierowca na odchodne powiedział, że nie powinien nas wpuścić w ogóle i chuj mu w dupę i jej też