Wysłany:
2012-03-13, 3:32
, ID:
1028957
85
Zgłoś
Wy to nazywacie dobrym rapem (niektórzy)? Czy znacie pojęcie "dobry rap"? Nosz kurwa, jak słyszę tyle czasownikowych rymów, które de facto potrafi ułożyć każdy, myślący siedemnastolatek to mi się odechciewa tego słuchać. Lamusiarstwo i prostota nasiąknięta jak gąbka wodą. Tekst ma jakiś przekaz, ale od samej prostoty robi się żal. Jeszcze z takim shitem lecą do TV, żeby promocję zdobyć - kolejny idiotyzm. Nie są zauważani w podziemiu przez nikogo to lecą na wszelką promocję. Beka. Polecam graczy takich jak: Bonson (razem z Matkiem zajebisty duet MC/Producent), Raca (solowy album Bobby Fischer rozpierdalator), Shot (Origami z 2009 roku, konkret album), Człowień (solowy album jak i w duecie z Shotem pogrom), Projekt Nasłuch, Solar/Białas, W.E.N.A (mistrz), Rasmentalism (chociaż nie każdemu podejście), Afront Skład, PeeRZet (mistrz punchy) i wiele wiele innych. Nie wspominam już o mainstreamowcach t.j. Pyskatym, VNMie, Pihu, Pezecie, Onarze, HiFi Bandzie, Ramonie, Rafim czy Eldoce.
Wiem, że zostanę ściśnięty przez bandę debili, którzy bez konkretnego powodu są cięci na polski rap. Widzicie, tutaj jest różnica między normalnym "hip-hopowcem", a idiotami takimi jak Wy - ja potrafię docenić każdy rodzaj muzyki, od czasu do czasu posłucham Dżemu, Budki Suflera, Niemena, Grechuty, jakiegoś dobrego Rocka czy innych gatunków, a Wy dalej będziecie oceniali polski rap przez pryzmat RPK, JP Firmy i innych uliczników, którzy nawijają tak proste wersy, że płakać się chce. Cieszę się, że pośród moich znajomych wciąż mam ludzi, którzy mimo tego, że nie słuchają polskiego rapu, potrafią docenić bit i lirykę, a nie cisną po tym bo "nie rozumieją" czy "nie podoba im się". Pozdrawiam.