Napad w banku, dwójka złodziei zbiera kosztowności z klienteli banku. Po schyleniu się do faceta siedzącego na ziemi, jednemu zsunęła się maska. Natychmiast ją poprawił i zapytał faceta:
-Widziałeś moją twarz?
-Tak.
Złodziej go zastrzelił, następnie spojrzał na kobietę obok i pyta:
-A ty widziałaś moją twarz?
-Nie, ale mój mąż który siedzi za tamtym filarem widział!
-Widziałeś moją twarz?
-Tak.
Złodziej go zastrzelił, następnie spojrzał na kobietę obok i pyta:
-A ty widziałaś moją twarz?
-Nie, ale mój mąż który siedzi za tamtym filarem widział!