Akurat miałem kontrargument na każdy Twój, więc nie implikuj mi ich braku
Zauważ, że w każdym zdaniu mówisz o sobie jak np. "ja bym nie brał jej na popijawy". Może jesteś rozsądny, tego nie wiem, ale czy naprawdę ufasz, że każdy jest jak Ty?
Mówisz, że jeżeli widzę inny scenariusz, to świadczy tylko o mnie...
A kto Ci powiedział, że jestem dobrym człowiekiem?
Może to właśnie ja doskonale wiem, że gdyby tutaj była legalna broń, postarałbym się o jedną legalnie lub nie
i zdecydowanie byłoby mi łatwiej kogoś zabić, niż szarpać się z nożem? Ja co prawda nie piję, ale gdyby okazało się, że np. nie mam sensu żyć dalej, straciłbym wszystko, albo zostało mi sześć tygodni życia, może trochę bym poszalał z karabinkiem w jakiejś szkole?
Nie musisz mnie lubić, nie po to tutaj jestem. Piszę tak, żebyś zrozumiał, że nie każdy jest taki jak Ty.
A co jeżeli zgubiłbyś broń? Takie rzeczy też się zdarzają. Słabo, co?
"Jeśli myślisz, że na wojnie do miasteczek wjeżdżają z zaskoczenia czołgi to gratuluję pojebania."
Przecież to Ty mówisz, że trzeba mieć pistolet na obronę przed najazdem cudzych wojsk
))
Skoro sam wiesz, że nie ma najazdów z zaskoczenia, to może walkę zostaw żołnierzom, a sam zejdź z drogi bo szkoda umierać za politykę, co?
"Ludzi trzeba od małego uczyć jak poważne jest jej użycie i jak ostrożnie trzeba się z nią obchodzić. "
Nie zrozum mnie źle, ale ludzie to bydło. Teraz broń mają Ci co powinni ją mieć i niech tak zostanie.
Jak naprawdę zalezy Ci żeby mieć jedną, to się o to postaraj. Bo to jest rzecz o którą trzeba sie postarać, a nie dostać do niej prawo, uzbierać trochę hajsu i szpanować kaburą za paskiem.
Na szczęście używanie broni nie jest tak łatwe jak na filmach, więc może faktycznie byle bezdomny by sobie nie poradził
jednak nie widzę sensu wprowadzać na nasze ulice broń. Narkotyki też są nielegalne.