Wysłany:
2015-03-17, 15:42
, ID:
3877718
13
Zgłoś
I na tyle by się właśnie zdały wszystkie "obrony" przed nożem. Przed ostrą, zimną stalą jedyną obroną jest ucieczka.
@Clarx pierdolisz. Jakie ja mam szanse jak wpadnie mi do sklepu taki wariat z nożem? Mam mieć swój nóż i walczyć z nim? Zamiast tego pod ręką powinienem mieć Magnuma, gdyby wyjął nóż to by stracił życie.
Pewnie powiesz: on też by miał wtedy broń.
No tak - może i by miał, ale wtedy moje szanse wynosiłyby 50-50. W wypadku, kiedy on ma broń, a ja nie, moje szanse to 0-100.
Zresztą tam, gdzie jest powszechny dostęp do broni palnej napadów z jej użyciem jest mniej. Bandzior zawsze sobie jakoś załatwi broń i jemu jest zupełnie na rękę, że broń jest zakazana. Gdy taki pojeb wie, że napadnięty przez niego człowiek może mieć broń i może być ułamek sekundy szybszy od niego, zastanawia się dziesięć razy przed potencjalnym napadem.
A do ludzi mówiących o karze śmierci: kara śmierci to nie tylko straszak. To przede wszystkim sprawiedliwość i ochrona normalnych ludzi przed mordercami. Historia pokazała, że nie ma takiej kary, która by ludzi odstraszyła przed czynieniem zła. Brak kary śmierci to patologia, należałoby ją przywrócić. Żadne tortury, to jest barbarzyństwo. Kara śmierci to cywilizacja. Łapią gościa - mają dowód (nagranie), szybka rozprawa, wyrok: kara śmierci. Dwa tygodnie na pożegnanie się z rodziną, pojednanie z Bogiem czy co tam jeszcze, następnie sznur. Dzisiaj to jest 10 lat rozpraw, apelacji, chuj wie czego, a na koniec dostaje 25 lat i wychodzi po 10 albo 15.