loky napisał/a:
Zastanawia mnie jak ktoś to opisał jako usiłowanie. Napad zrobili? Zrobili. A może to teraz lewacka logika taka, ze jak napad się nie udał to go nie było? XD
W USA sądy mają w dupie czy się udało czy nie. Usiłowanie jest tam traktowane na równi ze sprawstwem, a nawet lepiej. Tam jak w trakcie napadu ktoś z ekipy zastrzeli człowieka to zarzut morderstwa dostaje nawet typ co siedział za kółkiem w samochodzie na ulicy czekając na kumpli z fantami i nawet nie miał broni. Oczywiście zależy od stanu i często koloru zawodnika, ale tam nie wykręcania się, że to on strzelał, a ja tylko wiązałem im ręce. Czapę albo dożywocie, tudzież 500 lat więzienia dość łatwo wyłapać w kumulacji