maciek98 napisał/a:
Problem tkwi w cenach. Oakcyzowana marycha była by wtedy 2 razy droższa niż u dilera.
W Holandii w kofiku cena za gram wychodzi (w zaleznosci od gatunku) mniej wiecej tyle co w Polsce. Roznica - ta zasadnicza jest w jakosci tego co bierzesz. Tam dostajesz pieknie pachnace, duze objetosciowo (bo nie dociazone) palonko takiego gatunku jak chcesz i masz taka faze jak chcesz. W Polsce to nie wiem jak jest:P
Twoje myslenie jest bledne - bo na przykladzie alkoholu nigdy nie uwierzylbys dilerowi wodki z meliny. W sklepie masz pewnosc ze dostajesz towar z akcyza jakiej chcesz jakosci i gra tutaj role jedynie cena.