Miał kastet na prawej łapie i zaatakował konduktora i sprawiał w chooj problemów od bardzo dawna.
Trudno powiedzieć czy to był kastet. Jak był, to gość nie trzymał go nawet poprawnie. Serio nie można było go obezwładnić jakoś inaczej ? Rozumiem, że najprościej kogoś zastrzelić. W ten sposób jednak nasza cywylizacja by nie przetrwała. Nie można w cywilizowanym społeczeństwie odstrzeliwać każdego debila. Tacy n a przykład wyborcy PIS żyją i mają sie dobrze. Ludzie ich tolerują, nie wytykają palcami, nawet sponsorują ich socjalem oraz organizują im różne zabawy np. Podkomisję Smoleńską, miesięcznice smoleńskie, czuwanie na Wawelu etc. . W ten sposób nie czują się gorsi oraz wykluczeni. Każdy z nas ma takie debila w rodzinie. Można ?