Stwierdzenie, że gdybyśmy nie mieli religii to byłoby dalsze zezwierzęcenie i pozwolenie na zbrodnie jest strasznie kulawe. Wystarczy sięgnąć do początków ludzkości, gdyby moralność jako taka tam nie istniała i wszyscy by się mordowali, kradli, gwałcili i inne takie, to ludzkość by tyle czasu nie przetrwała.
Dodatkowo, nie wiem czy zwróciłeś uwagę na historię ludzkości, ale głównym elementem powodującym zezwierzęcenie, gwałty, morderstwa, wojny, przyzwolenie na zbrodnie i inne takie, były religie. Wojny religijne były na porządku dziennym. Chrześcijanie mordowali wszystkich innowierców, muzułmanie tak samo. W Rzymie były prześladowania innowierców, urządzało się masowe rzezie itp. U Azteków składano niewolników w ofierze dla bogów. Nawet obecnie muzułmanie mają przyzwolenie na mordowanie niewiernych.
Dlatego stwierdzenie, że moralność jaką się w życiu kierujemy wynika z naszej religii jest błędne.
Poza tym, weźmy jako przykład II WŚ. W czasie wojny mordowali się różni ludzie, często jednej religii... no i co? Nawet jeśli w jakiejś księdze jest zapisane, że nie wolno zabijać, to dziwnym przypadkiem na czas wojny nikt nie zwraca na to uwagi.
No i co nam po takiej moralności? Co to jest za moralność w ogóle? Na pokaz? Jak idziemy w niedzielę do kościoła/meczetu/chujwiegdzie to jesteśmy uosobieniem moralności, przeprowadzamy staruszki na światłach, uśmiechamy się do wszystkich, a po powrocie do domu nakurwiamy swoją żonę i dzieci? Nazywasz to moralnością?
Odbiegając od tematu religii, moralność nie wzięła się stąd, że zapalił się krzak i powiedział co wolno robić, a czego nie wolno robić. Moralność pojawiła się, kiedy zaczęły się formować społeczności. Dlaczego? Bo to naturalne, że jeśli grupa ludzi przebywa na jednym terenie, to musi się dogadywać. Jeśli jeden z sąsiadów wbije drugiemu nóż w plecy, to pozostali zaczną się zastanawiać czy im nie zrobi tego samego. Dlatego morderca zostanie albo zabity, albo wygnany ze społeczności. Tak samo z kradzieżami, gwałtami i innymi takimi rzeczami. Moralność jaką dzisiaj znamy odziedziczyliśmy poniekąd po naszych przodkach i to że ktoś jest z natury "dobry" świadczy zapewne o tym, że jego przodkowie kierowali się takimi a nie innymi zasadami(chodzi mi tu bardziej o sposób bycia niż wyznawanie jakichś zasad, tzn. osoby potrafiące iść na kompromis, unikające konfliktów i inne takie rzecz), co pozwoliło im na przetrwanie. Mordercy, gwałciciele i inne takie mendy często zostawały usuwane, albo zostawały przywódcami narodów/grup społecznych i torowały swoje poglądy bo były bardziej cwane.
Zaraz ktoś mi zacznie pierdolić, że gadam bzdury, ale ludzie robili dokładnie to samo z psami.[...]
Katolicy myślą, że bez ich religii ludzie zabijali by się i gwałcili na ulicach. Jakoś w ateistycznych Czechach czy Szwecji nie nastąpił armagedon, a wręcz przeciwnie - ludzie życzliwi, uśmiechnięci, uczciwi.
Wojny religijne były na porządku dziennym.
W czasie wojny mordowali się różni ludzie, często jednej religii... no i co?
Nawet jeśli w jakiejś księdze jest zapisane, że nie wolno zabijać, to dziwnym przypadkiem na czas wojny nikt nie zwraca na to uwagi. No i co nam po takiej moralności?
Co to jest za moralność w ogóle? Na pokaz?
Jak idziemy w niedzielę do kościoła/, a po powrocie do domu nakurwiamy swoją żonę i dzieci? Nazywasz to moralnością?
dlatego że niewidzialna istota tak powiedziała i skarze nas na wieczne potępienie jeśli nie będziemy się słuchać... chyba że pójdziemy się wyspowiadać to winy będą nam odpuszczone.
Odbiegając od tematu religii, moralność nie wzięła się stąd, że zapalił się krzak i powiedział co wolno robić, a czego nie wolno robić. Moralność pojawiła się, kiedy zaczęły się formować społeczności.
Bo to naturalne, że jeśli grupa ludzi przebywa na jednym terenie, to musi się dogadywać.
Na takiej samej zasadzie tworzyli się dzisiejsi "dobrzy" ludzie. Potulni, mili, uprzejmi, kochający bliźniego i inne takie bzdury.
Swoją drogą w naszej kulturze utarło się powiedzenie, że zły zawsze dostanie za swoje, że bycie złym nie popłaca i inne takie.
Te stwierdzenie wynika z biologii naszej mózgu. Jak mówiłem każdy mądry człowiek wie że mózg nie wie od urodzenia co to jest moralność.
Gościu...? Wiesz że twoja logika teraz mówi: "winna mordów jest księga która wszyscy ignorują a która mówi że mordy są złe"...?
Ciekawa argumentacja. Ale nie trafna. Rewolucja francuska a potem różne rewolucje socjalistyczne w Rosji, Republice Weimarskiej, Amerykach Południowych jasno pokazały że to że się żyje w społeczeństwie nie chroni od nagłego ogłupienia połowa ludności i spowodowanie masowych mordów na pozostałej części społeczeństwa. Jak się ludzi nauczy złego to będą naturalnie się tak zachowywać i nie widzieć w tym nic złego.
Nie będę bronił innych religii poza chrześcijaństwem bo je słabo znam. Ale znam chrześcijan. I doskonale wiem że ich księga jasno mówi NIE KRZYWDŹ INNYCH. Więc trzeba być idiotom by zwalać winę na religię. Broń też jest winna temu że zabójca jej użył...?
Nie. Oraz nie jest to zachowanie chrześcijańskie. jest to zachowanie przeciw tej wierze, niezgodne z jej zasadami i przez nią potępiane. Więc po chuja taki przykład dajesz...?
Ale tak się działo.
Jedna grupa prymitywnych ludzi nie tolerowała drugiej. I tak się rżnęliśmy między sobą.
Chyba odpowiedziałeś sobie na wiele pytań.
...
Agresywna masa tłukąca się o wszystko nigdy nie wyszłaby z jaskini kolego. To właśnie ścisła współpraca umysłowa uczyniła nas tym czym jesteśmy. To nas odróżnia od zwierząt, ludzie to zwierzęta, ale człowiek zwierzęciem nie jest. Jak się nad tym zastanowisz, poczytasz co trzeba to zrozumiesz. Może.
...
Bo nie popłaca. Jeśli wierzysz, że zło zrobi z Ciebie boga to się mylisz. Kto mieczem wojuje ten od miecza ginie. Prędzej czy później.
Stąd wzięło się wszystko. Poza tym czemu się tak uwziąłeś na religię jako wiarę w brodatego gościa na chmurce?
Dzieci nie uczy się religii i jej filozofii po to by tylko wierzyły w magiczne moce hipstera i jego wino-twórcze fetysze, tylko po to by nauczyć dzieci podstaw moralności w postaci: "nie zabijaj, nie kradnij, nie krzywdź innych bo to niezgodne z prawami które dał ci nasz Pan i będzie on smutny z tego powodu i cię po śmierci upierdoli na amen.".
Gdyby kurwa nie pierwsze religie w czasach antycznych i zasady podobne do tych chrześcijańskich to byście dziś żyli w świecie gdzie rządzą mordy, kradzieże i prawo silniejszego lub prawo większości, to ostatnie jest w demokracji ale nie aż tak zapędzone do skrajności.
@sinjids
Coś w stylu:
A: Człowiek musi pić wodę, żeby przeżyć.
B: Człowiek składa się w większości z wody, która jest niezbędna do jego życia. Kiedyś to zrozumiesz, może.
Gdyby każdy kto wojuje mieczem ginął od tego miecza, to nie rządziłyby nami takie mendy, którym wszystko uchodzi na sucho.
Gdyby każdy kto wojuje mieczem ginął od tego miecza, to nie rządziłyby nami takie mendy, którym wszystko uchodzi na sucho.