Dzieci nie uczy się religii i jej filozofii po to by tylko wierzyły w magiczne moce hipstera i jego wino-twórcze fetysze, tylko po to by nauczyć dzieci podstaw moralności w postaci: "nie zabijaj, nie kradnij, nie krzywdź innych bo to niezgodne z prawami które dał ci nasz Pan i będzie on smutny z tego powodu i cię po śmierci upierdoli na amen.".
Gdyby kurwa nie pierwsze religie w czasach antycznych i zasady podobne do tych chrześcijańskich to byście dziś żyli w świecie gdzie rządzą mordy, kradzieże i prawo silniejszego lub prawo większości, to ostatnie jest w demokracji ale nie aż tak zapędzone do skrajności.
Mówiłem, że nie zrozumiesz. Poczytaj sobie o psychologii tłumu. I zastanów się kim jesteś i co oznacza słowo człowiek. Ja użyłem tego słowa w kontekście człowieka jako całej ludzkości.
Oh, teraz schodzimy na wielce pokrzywdzonego pana cierpiącego pod tuskowskim biczem? Przecież to gadanie w stylu narzekania na biedę na facebooku pisząc z nowego iPhone'a.
Czasem pływa w luksusach i zabija tych którzy mu nie pasują.
Zaś nasze poglądy rozbiegają się w tym miejscu, gdzie ja realistycznie za głupotę i okrucieństwo ludzi obwiniam ludzi, zaś ty próbujesz oczyścić człowieka z brudu zwalając wszystko na religię. Człowiek ma wybór. Zawsze miał. To nie religia zabija, tak samo jak nie zabijają kule. Zabija ten kto naciska spust.
Wcale nie twierdzę, że od urodzenia mózg wie co jest dobre, a co złe. Od tego są rodzice by dziecku powiedzieć co jest dobre a co złe,
jednak mimo wszystko istnieje coś takiego jak predyspozycje. Niektórzy ludzie mają opory przed czynieniem "zła" a czynienie "dobra" wychodzi im totalnie naturalnie.
Znowu opacznie mnie rozumiesz, jak w sumie chyba w każdej naszej dyskusji. Nie napisałem wcale, że religia była powodem II WŚ, nie napisałem też że jest w jakiś sposób winna. Napisałem, że pomimo rzekomego wzrostu moralności, jaki daje religia, wojna tak czy siak miała miejsce. Idąc Twoim sposobem rozumowania można to określić jako: "skoro dzięki religiom wszyscy jesteśmy w stanie odróżnić dobro od zła, wszyscy wiemy co jest moralnie poprawne... to dlaczego nie stosujemy tego w naszych życiach, dlaczego pozwalamy na wojny?", idąc tym tokiem myślenia: czy religijna moralność rzeczywiście tak bardzo na nas oddziałuje, skoro mamy ją totalnie w dupie?
I we wszystkich tych rewolucjach brali udział wyłącznie ateiści, którzy nie potrafią samodzielnie powiedzieć co jest złe a co dobre? Jeśli tak, to byłby punkt dla Ciebie, ale jeśli nie, to wcale nie świadczy to o tym, że moralność nie może istnieć bez religii.
Tyle, że z religią jest jak z komunizmem. Piękne i w ogóle, ale jedynie w teorii. W praktyce wszystko jest wypaczane.Dla przykładu sama idea komunistyczna nie jest wcale taka zła, jednak nie da się jej wprowadzić w życie w takiej postaci w jakiej byśmy chcieli, dostajemy więc komunizm, który już ludzkość widziała i którego więcej nie chce. Kto jest winny, komunizm, czy komuniści? Owszem, komuniści. Zatem drogą dedukcji: nie, nie jest winne chrześcijaństwo samo w sobie, ale chrześcijanie, bo na takie coś pozwalali. Czy sama idea chrześcijaństwa jest zła? Nie, ale nie jesteśmy w stanie jej wprowadzić w całości, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto ją wypaczy i zniszczy od środka. Dlatego moim zdaniem lepiej sobie darować wszystkie religie i nie dawać pola do popisu wszystkim krętaczom. Ludzie to debile, powiesz im, że Bóg kazał zabijać, to pójdą i będą zabijać. Na religią kontroli nie sprawuje religia sama w sobie, ale ludzie. Ludzie wykorzystują religię do własnych celów i pomimo, że sama religia może nakazywać coś innego, to zawsze może się znaleźć ktoś kto zajdzie w książce jedną linijkę wyrwaną z kontekstu... i jeb, 1000 osób nie żyje. Broń nie jest winna temu że zabójca jej użył, ale gdyby zabójca nie miał żadnej broni, to ciężej byłoby mu zabić, prawda?
Daję ten przykład dlatego, że wszyscy Ci ludzie w gruncie rzeczy dalej twierdzą, że są chrześcijanami. Żołnierze mają swoich kapelanów, którzy błogosławią ich przed ewentualną walką... gdzie tu kurwa logika? Skoro jest "NIE ZABIJAJ", to powinni dostać ekskomunikę, a nie błogosławieństwo, prawda? Więc dlaczego jest tam kapelan? On też działa przeciw wierze?
A teraz mamy religie i co? I jest inaczej?
Dla ciebie potrzebny był żydowski bękart żeby pojąć co jest dobre a co złe?? Moi rodzice nigdy nie kryli się ze swoim sceptycznym podejściem co do religii a mimo to nie zabijam, nie kradnę i nie żyję według prawa silniejszego BA nawet jestem przeciwny tym co żyją w ten sposób hehe a dzisiaj w ten sposób żyją religie. Muzułmanizm wypiera innych siłą (prawo silniejszego) katolicy wyłudzają pieniądze (kradzież) tak BTW mój wujek jest księdzem (spokojnie nie ruchał mnie) i wyciąga 12 klocków na miesiąc.
Powtarzam. Chrześcijaństwo nie potępia obronę kraju przed napastnikiem. A taka jest pierwotna funkcja armii. Armia to policja która nie chroni nas przed drugim obywatelem kraju tylko przed obywatelami innych krajów chcących nas skrzywdzić.
"Dlatego moim zdaniem lepiej sobie darować wszystkie religie i nie dawać pola do popisu wszystkim krętaczom."
To samo twierdził Stalin, Lenin i Hitler.
O czym ty mówi...? Kościół nigdy nie mówił o przymusie nauki dla dzieci. O Bogu mogą słuchać równie dobrze od rodziców podczas codziennych czynności.
Obok tego większość religii ma także zapisane żeby się nie krzywdzić i większość z nich nie zabrania badać naukowo zjawisk.
Akurat to jest słaby argument. Po pierwsze wedle katolików Bóg to ktoś wszechmogący kto robi <pstryk> i jest coś czego nie było. I po drugie Biblia nie zakazuje nauki i pozwania jak działa świat.
Wedle Katolików żyjemy w świecie stworzonym w jakiś sposób przez Boga, który także stworzył logiczne zasady jego działania. I jest jedyną istotą która może te zasady naginać. Jakkolwiek dziwnie to by nie brzmiało to jest na swój sposób logiczne.
A Biblia nie wzięła swoich moralnych zasad z kosmosu. Zaczerpnęła je z innych religii które przed nią głosiły te moralne nauki.
Gościu... Co ma Epos do Gilgameszu będący zbiorem walu wątków do jednego wątku którym jest Biblijny Potopu, który de facto z kolei ma genezę właśnie z powieści sumeryjskich. Równie dobrze możesz porównać Krzyżaków z Faktowymi dziewczynkami z ostatniej strony tej gazety...
Wiesz że większość naukowców świata biologii, astrologii, chemii, fizyki, informatyki, wszelakich inżynierii to chrześcijanie...? A przynajmniej powinieneś to wiedzieć.
Bo cywilizacje które im towarzyszyły były słabe i mało rozwinięte.
Załóżmy twoją logikę czasu istnienia Egipskiej Cywilizacja. Cywilizacja egipska rozwijała się 6000lat. Za to cywilizacja chrześcijańska w Europie rozwija się dopiero nawet nie 2000lat a zakładając że wzięliśmy większość podstawowych rozwiązań od Rzymu i doliczając ich czas istnienia to trochę ponad 2500lat. I jaka różnica? Oni w dwa razy mieli piramidy, włócznie, rydwany i łódki rzekomo zdolne do pływania do oceanie. My mamy piękne katedry, broń palną, szybkie samochody i samoloty zdolne w godziny dostać się za ocean. Oni zostali podbici przez państwo które powstało 2000lat po powstaniu ich państwa a my sobie podporządkowaliśmy cały świat i go ucywilizowaliśmy gdyż wszystkie inne cywilizacje, prócz arabskiej, poupadały.
A zakładając bardziej realny czas istnienia czyli jakieś 3tys. lat zanim upadli na kolana przed Rzymem to nadal mamy słaby obraz ich potęgi względem chrześcijan.
Nie ma czegoś takiego styl "normalnego życia".
Człowiek to zwierze które uczy się życia od innych wzorców. Nie ma czegoś takiego jak wrodzona moralność czy dobro. Jesteśmy jak komputer bez software'u. Jeśli religie by nie zaistniały to wzorcem byłoby dalsze zezwierzęcenie i pozwolenie na zbrodnie. Przynajmniej w stosunku do każdego spoza własnej krwi, rodziny.
WSZYSTKO TEGO PANA
Ale żołnierze nie walczą tylko w defensywie. Żołnierze jeżdżą do Afganistanów, Iraków i innych takich tam miejsc i mordują miejscowych w imię wyzwalania jakiegoś tam narodu, który wcale ich wyzwalania nie chce. I co? Żołnierze wjeżdżają do Iraku i rozwalają miejscową armię, to też defensywa? Czy napadanie na inne państwo, dlatego że wydaje nam się że jego obywatele chcą przejąć nasz styl życia, jest ok?
Poza tym zapytam, bo w sumie nie wiem, czy jest gdzieś rzeczywiście zapisane, że "NIE ZABIJAJ" się nie liczy, jeśli ktoś napada na Twoje państwo? Czy tak się po prostu przyjęło?
Pisałem o przedmiocie nazwanym katechezą.
Podczas codziennych czynności? Jakich? Stary mówi o bogu podczas oglądania meczu po robocie? Matka mówi o tym, jaki to bóg nie jest wspaniały myjąc gary i piorąc gacie starego? Bez jaj.
Bzdura. Zabrania badać je naukowo właśnie to, że są "dziełem boskim".
Mają również zapisy "jesteśmy jedyną prawdziwą religią, reszta to kłamcy, oszuści i spiskowcy". Resztę sobie dopowiedz.
Pewnie że nie. Zakazywać to może książka kucharska wlewania octu do biszkoptu.
Zakazują kościelne szychy.
Najprostszym przykładem jest heliocentryzm, obalający teorię wstrzymania słońca przez Jozuego.
Na marginesie - słońce zostało wstrzymane tylko po to, żeby Szlachetne Plemię Miłujące Pokój I Nikogo Nie Krzywdzące, Bo Tak Mają Zapisane Przecież W Świętych Księgach wyrżnęło za dnia resztę wojsk Koalicji.
Wedle naukowców żyjemy w świecie stworzonym w czasie Wielkiego Wybuchu.
Wielki Wybuch nie stworzył żadnych logicznych zasad jego działania, bo prawa fizyki są niezmienne. I żadna istota nie może tego naginać bez wpompowania makabrycznej ilości energii. Jakkolwiek dziwnie to by nie brzmiało, jest dużo bardziej logiczne od koncepcji tak bardzo skomplikowanej istoty, istniejącej jeszcze przez WW, która obmyśliła cały wszechświat, zaprojektowała go, wykonała - a mała grupka żydów w czasach, kiedy nie znano nawet rachunku różniczkowego obmyśliła swymi mądrymi głowami jedyną słuszną prawdę i akurat oni mają rację.
Moralne zasady nie biorą się z legend i podań, tylko ewolucji człowieka i stanu jego samoświadomości.
Przykład podam zanim o niego zapytasz:
Bez KK też mielibyśmy kodeks karny
Zrozum wreszcie, że Biblia to nic innego jak zbiór mitologii sprzed 2000 lat.
Nie wolno zabijać? No kurwa! Co Ty nie powiesz? Gdyby nie 10 przykazań faktycznie zabiłbym pół miasta. Chwała niech będzie tłumaczom biblijnym, że chociaż tego fragmentu nie spartaczyli.
Nie wiem. Proszę o jakieś źródło tej wiedzy.
PS. Paleontolodzy to też "w większości" chrześcijanie?
I nie pierdol mi tutaj że Newton był wierzący, a Kopernik był biskupim kanclerzem. Wtedy nie bardzo było inne wyjście.
1)Każde państwo upada.
2)Chrześcijaństwo w Europie nie miało żadnego pozytywnego wpływu na rozwój, chyba że wojen
3)po dwóch tysiącach lat cywilizacji chrześcijańskiej w Europie, nadal nie potrafimy wybudować piramid
4)Broń palna nie jest wynalazkiem europejskim
5)Ucywilizowaliście świat? Na przykład kolonizując "w imię boga" Amerykę Południową?
Zajebistą macie tą cywilizację, no no. Chin jakoś nie cywilizowaliście i radzą sobie doskonale.
6)Rzym podbił Egipt dopiero w 30r pne. Piramidy wyrastały już pięć tysięcy lat temu.
Może źle użyłem słów "normalne życie", może Ty ich nie zrozumiałeś. Przez "normalne życie" rozumiem postawę stabilną ewolucyjnie. Odchyłki zdarzają się zawsze, to się nazywa mutacją.