O kurwa jak pieknie, rzadki okaz ludzkiego chinczyka ktory nie jest ciota, ma dusze a pies jest jego kompanem a nie posilkiem .
Ta ciota w klapkach co wylapala... juz po chodzie widac ze typowy chinski bufon... i jeszcze mial czelnosc wydac druga ciote na swiat.
Nie widzialem jeszcze w bialym kraju zeby szczeniak wywolal inna reakcje niz chwila milej interakcji z przyjaznym stworzeniem, a jak male gowniaki sie boja to rodzice nie kopia czworonogow tylko tlumacza ze nie ma czego sie bac... chociaz na sadolu trafi sie pare monotonnych zjebanych Januszy co to zawsze pierdola ze pchlarze do utylizacji itp itd (Edyt: nie skonczylem pisac a juz sie paru pojawilo)