Za pomocą noża wyjaśnione. Vancouver, Kanada
truescoopnews.com/newsdetail/canada-indianorigin-man-with-khalistan-li...
Każdy widzi że to trup, tylko jeszcze o tym nie wiem. Co innego kończyna, a co innego takie krwawienie z jamy brzusznej, tu ratować nie ma co i też zbytnio jak.
Czy można było próbować, no tak. Ale ja bym się nie babrał w krwi nieznajomego, przy czymś tak beznadziejnym.
Jego żona i córka według artykułów, były na miejscu. Jakoś nie widać aby się zbierały do ratowania najbliższej im osoby, nie ma też informacji, że takie próby podjęły (kobiety )
Ja pierdole... Lepiej nagrywać i powtarzać w kółko że ktoś jest dziabniety nożem, i że jest ded niż kurwa pomóc albo chociaż zadzwonić po ambulans... Nie wierzę co się dzieje dookoła.. tzn. wierzę. Interesuje się odpowiednimi tematami i potrafię dostrzec wiele różnych czynników który zebrane do kupy sieją spustoszenie wśród społeczeństwa od najmłodszego wieku... Albo w każdym wieku! Ale brak jakiejkolwiek empatii coraz coraz to bardziej widać na ulicach wszędzie. Nie mówię o krajach 3ciego świata itp.. ale to jest zatrważające jak ludzie dali się omamić propagandą w tzw. nowoczesnych krajach... Jak można kurwa wytłumaczyć masowe ogłupienie.. pomijając tą sytuacje? Pytanie do geniuszy.. minął ponad rok od końca pandemii, o której świat już zapomniał. Mamy ponad rok od najazdu ruskich na ukrów, tak. Który z ukrofilii czy rusofili, bo wyjebane mam na was obu, powie mi gdzie się podział covid nagle z dnia na dzień po wybuchu wojny? A pisaliscie tak samo na tzw "foliarzy" i "antycovidowcow" jak obecnie na na każdą osobę która powie coś co jest prawdą na temat tego konfliktu na wschodzie od nas? Słyszę tylko onuce, ruSSkie itp . A dopiero co wyklocaliscie się o jakiś virus że jest śmiertelny?! Kto tu kurwa jest agentem czy chuj wie czym?!
Mistrzostwo. Foliarz zaczął lament ze niby żal mu ofiary i nagle płynnie przeszedł do spisku covidowego. Haha jeblem.
Foliarz jest jak student prawa. Jeden do kazdego zdania wciśnie oglonoswiatowy spisek a drugi ze studiuje prawo.
Dla twojej informacji typ krwawi w takim tempie ze tu chyba nawet opatrunek hemostatyczny nic by nie pomógł.
Może to ignorancja a może jednak za mało rozumku żeby zrozumieć że te sprawy mają wspólny mianownik. Społeczeństwo nie dość że ogłupiało to jeszcze rośnie agresja(co poniekąd wynika z pierwszego), brakuje empatii i ludzkich odruchów. Można pomyśleć że to naturalny proces wynikający z postępu cywilizacyjnego ale można też w tym dostrzec celowe działanie władców tego świata. Po co? Po to żeby zasiać chaos bo im zawsze zależy na tym żeby człowiek się bał bo na strachu można bardzo dużo ugrać. Wystarczy sobie przypomnieć do czego byli zdolni przestraszeni pandemią ludzie. Niektórzy zgodzili się na totalne zezwierzęcenie i zniewolenie w imię fikcyjnego bezpieczeństwa.
Wojna jest wymówką do rozkręcenia kryzysu który zapoczątkowała pandemia. Kryzys rodzi biedę, bieda strach. Klasa średnia może już wkrótce zrównać się z klasą robotniczą albo zasilić najbiedniejszych. Dobrobyt ludzkości który wypracowały małe i średnie firmy zostanie zamieniony na monopol największych korporacji. Nikt nie będzie w stanie z nimi konkurować a cały swój dorobek oddamy na produkty tych korporacji które będą nas utrzymywały w otępieniu. Jak inaczej wyjaśnić sytuację w której człowiek kupuje za dwie wypłaty najnowszego iphona po to żeby przeglądać na nim instagrama i yt na których banda influencerów mówi mu jak ma żyć i co kupować żeby płynąć ściekiem razem całą masą bezmózgich konsumentów?
Nie ma danego związku. Tylko foliarz może na sile doszukać się związku.
Dla twojej wiadomości życie ludzkie nabrało wartosci i jako takiej ochrony w xx wieki gdy wprowadzono prawa pracownicze, ubezpieczenia społeczne, powszechna służbę zdrowia i karte praw człowieka.
Wcześniej mogłeś dostać kulkę między łopatki czy kordzik od randoma który nie ponosił żadnej odpowiedzialności.
I dalej w zamierzchłe czady tym gorzej. Niewolnictwo. Krucjaty. Cesarstwo rzymskie.
Także nie rob kurwy z logiki i mi tu nie wymyślaj kitu ze teraz rośnie agresja.
Nigdy ludzie nie żyli w bezpieczniejszych czasach.
patologiczne jednostki nie czynią reguły.
Każdy widzi że to trup, tylko jeszcze o tym nie wiem. Co innego kończyna, a co innego takie krwawienie z jamy brzusznej, tu ratować nie ma co i też zbytnio jak.
Czy można było próbować, no tak. Ale ja bym się nie babrał w krwi nieznajomego, przy czymś tak beznadziejnym.
Jego żona i córka według artykułów, były na miejscu. Jakoś nie widać aby się zbierały do ratowania najbliższej im osoby, nie ma też informacji, że takie próby podjęły (kobiety )
pierwsza rzecz tamuje się krew o ile to możliwe, nie wyjmuje się noża, stabilizuje się gościa, żeby rana była powyżej serca, żeby nie wypryskał całej krwi na ziemie, tam jest od 5-7 litrów, a utrata 1-2 może spowodować śmierć./quote]
Nie noszę tyle noży, by pozatykać mu wszystkie dziury jakie ma w brzuchu. Nie mówiąc o tym, że jak mu zacznę zatykać, to mnie posądzą o współudział.