jajcek555 napisał/a:
hahaha.... Większych bzdur dawno nie czytałem. Dlaczego wypowiadasz się na temat o którym nie masz pojęcia? Po co? Spróbuj ubiegać się o pozwolenie na broń. Spełniając wszystkie warunki na około 99% nie otrzymasz go! Jesteśmy na miejscu 11... od końca na Świecie, biorąc pod uwagę odsetek posiadaczy broni. Cóż ale jak to się mówi niewolnikom nie daje się broni, mogli by zaatakować swojego Pana. W tym przypadku jest jeszcze śmieszniej, bo niewolnik sam odrzuca(wg. niby sondaży) prawo do posiadania broni. Jeżeli nadal twierdzisz że broń jest w Polsce legalna, to odstaw marihuanen.
Dlaczego Ty wypowiadasz się na temat, o którym nie masz pojęcia? Podaj statystyki, dowody na poparcie swoich bzdurnych tez, że nie da się zdobyć pozwolenia. Jeśli poświęci się dużo czasu i niemało pieniędzy oraz spełni się kryteria (czysta kartoteka, zdrowy psychicznie i fizycznie itd) bez większych problemów powinno się dostać pozwolenie na broń sportową, myśliwską, czy kolekcjonerską. WPA mogą robić problemy przy rozszerzeniach, ale to już inna para butów, którą powinni zajmować się prokuratorzy, a urzędasy z WPA powinni lecieć na zbity ryj z roboty. Nikt nie mówił, że będzie łatwo.
Tych Twoich 99% (nie wiem skąd taka wielkość :O) przypadków kiedy WPA odmawia zezwolenia może mieć jedynie związek z pozwoleniem na broń do ochrony osobistej. Żeby takie pozwolenie dostać trzeba być w chuj bogatym, mieć niezłe znajomości, być politykiem, przestępcą, czy innym prokuratorem, albo osobą szczególnie narażoną. Problem z tymi ostatnimi polega na tym, że taki normalny człowiek musi najpierw udowodnić, że takiego pozwolenia potrzebuje, bo tutaj niestety ostatnia nowelizacja UOBiA w ogóle nie dotknęła uznaniowości przy wydawaniu pozwolenia. W praktyce wygląda to tak, że normalny człowiek musi być 2 razy zamordowany, 5 razy pobity i z 10 razy okradziony zanim jaśnie tfu urzędnik z WPA raczy łaskawie takiemu człowiekowi dać pozwolenie.
Dowiedz się więcej chłopie, a nie głupoty pierdolisz i powielasz stereotypy.