Mechanizm wygląda tak że pastwiący odreagowuje to czego doświadczył w przeszłości (pastwienia). Teraz psychika je pastwi, i nie potrafią wyjść poza schemat odreagowywania na innych. Tkwią, w pewnym sensie, w swoim własnym piekle. Które de facto jest ich karmą za to jaką osobowość skrywają w swojej głębi.
A poza, w kontekście ogólnych praw wszechświata, menele słusznie dostali wpierdol za bycie pizdami które nie zareagowały na agresję ze względu na to że agresorami były humanoidy z waginą.