To nie USA, to Nowy York - lewicowa, socjalistyczna enklawa pełna ultrabogatych pojebów, którzy ze swoich pancernych limuzyn otoczonych uzbrojoną ochroną, willi podmiejskich z murami jak w więzieniach i apartamentów z pancernymi szybami pouczają do kamery zwykłych ludzi jak mają żyć i ubogacać się kulturowo.