oj pamiętam jak jechało się do Warszawy, żeby przejechać się schodami ruchomymi na dworcu centralnym i windą na ostatnie piętro Pałacu Kultury. To były kolonie
A potem kolonia w NRD - market z wózkami na monety, Cola z automatu (2 Marki niemieckich) i papierosy z automatu (5 Marek za 19 sztuk).
Czułem się jak murzyn w Europie . Też ukradłem buty w sklepie samoobsługowym u niemców i wrzucałem do automatu zamiast 5 marek monety 20zł z nowotką. Kto pamięta :