Wysłany:
2009-08-18, 23:11
, ID:
83628
Zgłoś
"Widząc, że nastrój przeminął bezpowrotnie, Jurij udał się na spoczynek. Rankiem, nie czując się na siłach stanąć do pracy zarobkowej, postanowił wrócić autobusem do domu.
Z nożem w plecach. Jak widać, w Wołogdzie byle co nie robi na ludziach wrażenia."