a po chuj on tam wlatywał? co prowiantu nie zabrali wielcy zdobywcy górscy? zupek hinskich zabrakło i trzeba było po pomoc zadzwonić?
smc napisał/a:
To Hala Gąsienicowa.
Nie wiedziałem, że do schroniska można dolecieć śmigłowcem.
niedlugo jak technologia pójdzie do przodu to i na mount everest beda smiglowcami dolatywać, jak juz wynajmuja szerpow co im tragaze niosą, maski z tlenem ciągną i idzie 10 szerpów z butlami tlenowymi bo panisko zapłacił 20 000 tys za wejscie i idzie sobie po szlaczku z 10 tragazami a potem wielki zdobywca niemozliwego