c................n
Użytkownik usunięty
Od kodeiny do heroiny
czyli historia narkomana zaczynająca się od leku na ból zęba a kończąca na śmiertelnym narkotyku. 17h i ponad 15 000 wyświetleń na wykopie.
pare fragmentów:
23.02.2008, 16:29
Zdectdowanie alkohol.. jak się tak teraz zastanawiam to od pół roku alkohol to jedyny płyn jaki przyjmuje..
Dalej to:
Kodeina
DXM
Nikotyna
25.03.2008, 00:18
Ja jestem w drugim ciągu. Biore od jakichś dwóch miesięcy dwa razy dziennie (czasem trzy) po 300mg i więcej.
Wcześniej byłem w 3 miesięcznym ciągu. Dziś nie zarzucałem kody drugi dzień.. tragedia.. cały się trzęse..
mdli mnie jak skurwysyn.. nie mam na nic sił.. i tylko jedna myśl - przyjebać se kody. Obszukałem cały dom i
obdzwoniłem wszystkich znajomych.. i zabrakło mi jebanej złotówki :/ Nie mogłem wytrzymać i za te 5.50zł kupiłem
tanie wino.. nie chce myśleć o jutrze.. :/
Te 100 paczek antka poszło duuuuuuuuuuużo szybciej niż myślałem :/
01.06.2008, 09:31
Kiedyś po pijaku zjadłem 15g parcetamolu bo mi się ekstrakcja nie udała, a że byłem pijany to wypiłem z
paracetamolem :nuts: Ale chyba nic mi się chyba nie stało, nawet wątroba nie bolała.
3 dzień na czysto..
07.01.2009, 17:54
Ale się dziś wkurwiłem. Miałem 100zł i chciałem się mocno naćpać. Zakupiłem 2 ćwiary browna, pompeczki,
igły, fajeczki i wróciłem zadowolony do domu. Otwieram sreberko z towarem a tam jakiś dziwny proszek. Byłem
naciśnieniowany, lubie ryzykować i puknąłem to. I KURWA NIC NIE POCZUŁEM! Drugą ćwiare wciągnołem i też chuj.
Kurwa, skurwysyn mnie wychujał, sprzedał mi nie wiadomo co, mógł mnie zabić, pedryl jebany.
Na pocieszenie kupiłem sobie 2 paczki antidolu. Ja pierdole.
I chuj.
16.04.2009, 10:28
Przyznałem się matce, że waliłem helene bo batach.
To znaczy matka znalazła mój sprzęt ale nie wiedziała co brałem.
To jej powiedziałem. Teraz jak gdzieś z domu wychodzę to napewno po heroinę, a jak chce pożyczyć 5zł to to
też napewno na heroinę. Ale w sumie jej się nie dziwie, na mojej klatce kilka osób leży na pobliskim cmentarzu
przez hel
29.05.2009, 11:34
Oj.. przedawkowałem w nocy helupe i straciłem przytomność na kilka godzin.
Może to zapaść była? Kurwa, łeb mnie boli i ostatnie co pamiętam to naciśnięcie tłoczka :/
Mam nadzieje, że to się stało jak matka wyszła już do roboty, bo tu niezły pierdolnik był jak się ocknąłem
z mokrymi skarpetkami na podłodze.
29.05.2009, 12:39
Ale to w toy-toy'u nie było aż tak poważne jak dziś. To cud, że przeżyłem chyba.
Jak się za pierwszym razem ocknąłem to miałem poważne problemy z oddychaniem i czułem się gorzej niż tragicznie.
Później albo zasnąłem albo znów straciłem przytomność. Jak się drugi raz ocknąłem to już jako tako się czułem,
tylko głowa napierdala.
czyli historia narkomana zaczynająca się od leku na ból zęba a kończąca na śmiertelnym narkotyku. 17h i ponad 15 000 wyświetleń na wykopie.
pare fragmentów:
23.02.2008, 16:29
Zdectdowanie alkohol.. jak się tak teraz zastanawiam to od pół roku alkohol to jedyny płyn jaki przyjmuje..
Dalej to:
Kodeina
DXM
Nikotyna
25.03.2008, 00:18
Ja jestem w drugim ciągu. Biore od jakichś dwóch miesięcy dwa razy dziennie (czasem trzy) po 300mg i więcej.
Wcześniej byłem w 3 miesięcznym ciągu. Dziś nie zarzucałem kody drugi dzień.. tragedia.. cały się trzęse..
mdli mnie jak skurwysyn.. nie mam na nic sił.. i tylko jedna myśl - przyjebać se kody. Obszukałem cały dom i
obdzwoniłem wszystkich znajomych.. i zabrakło mi jebanej złotówki :/ Nie mogłem wytrzymać i za te 5.50zł kupiłem
tanie wino.. nie chce myśleć o jutrze.. :/
Te 100 paczek antka poszło duuuuuuuuuuużo szybciej niż myślałem :/
01.06.2008, 09:31
Kiedyś po pijaku zjadłem 15g parcetamolu bo mi się ekstrakcja nie udała, a że byłem pijany to wypiłem z
paracetamolem :nuts: Ale chyba nic mi się chyba nie stało, nawet wątroba nie bolała.
3 dzień na czysto..
07.01.2009, 17:54
Ale się dziś wkurwiłem. Miałem 100zł i chciałem się mocno naćpać. Zakupiłem 2 ćwiary browna, pompeczki,
igły, fajeczki i wróciłem zadowolony do domu. Otwieram sreberko z towarem a tam jakiś dziwny proszek. Byłem
naciśnieniowany, lubie ryzykować i puknąłem to. I KURWA NIC NIE POCZUŁEM! Drugą ćwiare wciągnołem i też chuj.
Kurwa, skurwysyn mnie wychujał, sprzedał mi nie wiadomo co, mógł mnie zabić, pedryl jebany.
Na pocieszenie kupiłem sobie 2 paczki antidolu. Ja pierdole.
I chuj.
16.04.2009, 10:28
Przyznałem się matce, że waliłem helene bo batach.
To znaczy matka znalazła mój sprzęt ale nie wiedziała co brałem.
To jej powiedziałem. Teraz jak gdzieś z domu wychodzę to napewno po heroinę, a jak chce pożyczyć 5zł to to
też napewno na heroinę. Ale w sumie jej się nie dziwie, na mojej klatce kilka osób leży na pobliskim cmentarzu
przez hel
29.05.2009, 11:34
Oj.. przedawkowałem w nocy helupe i straciłem przytomność na kilka godzin.
Może to zapaść była? Kurwa, łeb mnie boli i ostatnie co pamiętam to naciśnięcie tłoczka :/
Mam nadzieje, że to się stało jak matka wyszła już do roboty, bo tu niezły pierdolnik był jak się ocknąłem
z mokrymi skarpetkami na podłodze.
29.05.2009, 12:39
Ale to w toy-toy'u nie było aż tak poważne jak dziś. To cud, że przeżyłem chyba.
Jak się za pierwszym razem ocknąłem to miałem poważne problemy z oddychaniem i czułem się gorzej niż tragicznie.
Później albo zasnąłem albo znów straciłem przytomność. Jak się drugi raz ocknąłem to już jako tako się czułem,
tylko głowa napierdala.