śmiejecie się ale tak to jest jak wychowuje państwo, zapewne butów też nie umie wiązać, za to zna wszystkie bolączki dzisiejszego świata i rozwiązania jak zażegnać "kryzys klimatyczny"
Przykładasz do krawędzi, od strony koła zębatego (mniej więcej taki wygląd) zaciskasz rączki i kręcisz tym dzynksem, wtedy puszka jest przecinana przez te koło.
Możecie walić beke ze mnie, ale ja też nie wiem, jak się tego gówna używa, ale miałem to szczęście że byłem w wojsku, a tam takich rzeczy nie ma, dostajesz konserwe z psa, wbijasz bagnet i kręcisz w koło.