Pamiętam jaki był ból dupy, jak Korwin zaczął cisnąć po paraolimpiadze.
Nagle wszyscy mówią jakie to wspaniałe widowisko, jak ci sportowcy walczą, siła woli itp.. A naprawdę to w dupie mają niepełnosprawnych, tą paraolimpiadę, nie znają pewnie żadnego sportowca, który bierze w niej udział, ale żeby się przypodobać widzom, żeby pokazać "jacy to my dobrzy, jacy szlachetni".
A Krowin przynajmniej był szczery, mówiąc, że gdyby to od niego zależało, nie finansowałby ze środków publicznych takiej imprezy - i oczywiście pierwszy kurwa obrońca moralności Tomasz Lis musiał zainterweniować.
Idąc tym kokiem myślenia na chuj finansować normalne olimpiady? Brazylia, kraj na skraju przepaści utopiła się w tym biznesie do reszty (sprzedano 12% biletów). Przeciętna rodzina nie ma tam co do gara wsadzić a rząd wydaje pierdyliony na nikomu nie potrzebne stadiony.
Z ekonomicznego punktu widzenia olimpiady i mistrzostwa powinny się odbywać w jednym stale określonym miejscu...
Pan Korwin nie ma racji, bo jest debilem, który najchętniej by nas doprowadził do sytuacji w której spartanie wrzucali kalekie dzieci do jamy. A ja nadal chcę się kumplować z Krzyśkiem, bo to jest zajebisty gość.
______________
(...) A Krowin przynajmniej był szczery, mówiąc, że gdyby to od niego zależało, nie finansowałby ze środków publicznych takiej imprezy - i oczywiście pierwszy kurwa obrońca moralności Tomasz Lis musiał zainterweniować.
Idąc tym kokiem myślenia na chuj finansować normalne olimpiady? Brazylia, kraj na skraju przepaści utopiła się w tym biznesie do reszty (sprzedano 12% biletów). Przeciętna rodzina nie ma tam co do gara wsadzić a rząd wydaje pierdyliony na nikomu nie potrzebne stadiony.
To samo Grecja, nasz stadion w Warszawie na euro 2012 (to już wolałem bazar), zdezelowane zgliszcza w Soczi... Z ekonomicznego punktu widzenia olimpiady i mistrzostwa powinny się odbywać w jednym stale określonym miejscu...