maciukrk napisał/a:
Widac ze UK tutaj to codziennosc po zakupie samochodu ktos mi go 3 razy w ten sposob obil w ciagu miesiaca. Tak to jest jak p..... po 90 lat jezdza autami...
Popieram w pewnym stopniu. Jazda po tych węższych uliczkach (a w Anglii jest ich w pizdu i 3000 więcej) jest ... masakrą, a już szczególnie jak taka babka wsiada za kółko i nie potrafi wykręcić kierownicą. Jak one te prawo jazdy dostają to ja nie wiem - pewnie dają jak ktoś to wyżej wspomniał.
Bartooo napisał/a:
@ up
Pewnie dlatego , że golfy III i calibry u nich to złom więc nie zwracają na nie uwagi ;p
Wiesz, może i jest w tym trochę racji - sam chcę zainwestować w Seata Leona z 2003/2004, bo w tych rocznikach chodzą do 2,5 tysiąca funtów (chociaż nie powiem, że nie jest to wydatek, bo jest to droga inwestycja dla człowieka), auta są tanie, ale to nie zwalnia skurwysynów z poprawnej jazdy (a urwania lusterek i zarysowania są tu tak częstym zdarzeniem jak wiadomości w TV).