Wysłany:
2014-09-29, 17:58
, ID:
3514703
Zgłoś
Kiedyś poszedłem (jedyny raz w życiu) z ziomkami na oddanie krwi (jedyny, bo mnie wyrzucili, nie nadaję się). Ziomek z mojej klasy podczas oddawania troche odjechał, więc kazali mu posiedzeć w poczekalni. No i siada obok mnie. Siedzi, siedzi, i nagle się na mnie kładzie, mrucząc coś przy tym.
Padaczka podczas pobierania krwi to częste zjawisko