Jakie lamusy tu się wypowiadają to aż żal to czytać. To że wrestling jest wyreżyserowany nie oznacza że coś może nie pójść zgodnie ze scenariuszem, że ktoś nie popełni błędu i nie złamie kręgosłupa, ręki, nogi, nie będzie miał wstrząśnienia mózgu itd. Koleś ostro przywalił, głowę mu mu tak wygięło że aż mnie zabolało ale pajace i tak będą pisać że nic mu się nie stało bo to wrestling. To tak jakbyście twierdzili że kaskaderom na planie nic nie może się stać, w końcu to tylko film i wszystko jest w scenariuszu