Wysłany:
2012-11-13, 16:07
, ID:
1563408
Zgłoś
Fakt, możesz jechać 30 na godzinę i z bocznej ulicy wyjebie Ci pijany kierowca w ładzie, albo malująca akurat paznokcie damulka w nowym mercedesie, ale po chuj szansę na rozdanie organów zwiększać? Czasy się zmieniają, są kluby, tory, stowarzyszenia, rajdy, wyścigi, również mnóstwo amatorskich, można się wyszaleć przy "w miarę" kontrolowanych warunkach. Wystarczy używać mózgu.
Calmwater, ja jeździłem trochę motorem, i serio, wystarczy nie mieć się za pępek świata i nie odpierdalać, żeby normalnie korzystać z ulic. Fakt, że nie jesteś osłonięty metalową klatką i poduszkami, nie daje pierwszeństwa wszędzie, i nie znaczy, że każdy będzie zwracał uwagę. I to, że można na luzie wyprzedzić, nie znaczy, że trzeba.