Jakoś to podejrzane. Jeden typ leci przed sam pociąg a drugi stoi i nagrywa? zresztą nie lepiej było by uciec w stronę łąki niż wspinać się z powrotem? Gościu jest zbyt spokojny jak na to że jedzie w jego stronę rozpędzony pociąg. Który zresztą nie hamuje. Bo gdyby to było prawdziwe audio od filmu to było by słychać dźwięk hamowania składu. Myślę, że każdy znajdzie jeszcze parę podejrzanych rzeczy na tym filmiku. Pozdrawiam
W tym nagraniu klakson zagłusza dźwięk hamowania. Klakson jest umieszczony na lokomotywie, a więc bliżej kamery. Widać, że jest to tania kamera a więc na pewno nie nagrywa w surround 5.1.
Jest też inne wyjaśnienie: Nie słychać hamowania, bo pociąg nie hamuje. Operator lokomotywy sądził, że człowiek ten chce przejść na drugą stronę. Potwierdzeniem tego może być to, że drugi sygnał klaksonu rozpoczyna się w chwili, gdy mężczyzna chwyta wózek i podaje go osobie na peronie.
Dla maszynisty jest już wtedy jasne, że nasz bohater nie będzie przechodzić przez tor na drugą stronę.
Jeśli chodzi o drogę ucieczki. Nie było innej drogi. Widać na filmie, że tam gdzie ty byś uciekł jest woda, pewnie bagna - to nie jest łąka.