Gimby rozumieją..
Poszukałem w słowniku "slangu" miejskiego. Wychodzi na to, że klasyczny "melanż" jest już pojęciem archaicznym? I dobrze, kojarzył mi się z pierwszą Molestą i starymi, dobrymi czasami. Nowe, jeszcze bardziej skurwiałe pokolenie, powinno mieć określenia na miarę swoich czasów i możliwości.
Przy okazji, wczoraj jadłem pomelo, zajebiste. Polecam obrać ze wszystkiego i zjadać sam miąższ
Komentarz wyżej ostrzeżeniem zajeżdża..