LucaBrasi napisał/a:
10 minut spuszczania się nad artykułem, który wystarczy przeczytać, żeby zdać sobie sprawę, że pisał go jakiś idiota.
1. Jakbyś obejrzał, to byś wiedział, że nie tylko o artykule była mowa, ale także podstawach ekonomii.
2. Papier niestety wszystko przyjmie, jednak potem inni "geniusze" to będą czytać i w to uwierzą, bo przecież ktoś tak napisał na bądź co bądź dużym i niby "wiarygodnym" serwisie informacyjnym.
3. Dlatego albo powinna być jakaś "cenzura prewencyjna" (w przypadku artykułów specjalistycznych, nie publicystycznych) i demokracja, albo monarchia, czy też rządy autorytarne i wtedy wolność słowa, bo może i debile uwierzą, ale co z tego, skoro i tak nie mają wpływu na rządy.