Murzyny to jednak są głupie jak chuj, koleś płonie, pewnie w szoku dlatego w zasadzie nie bardzo wie co się dzieje (nie wiemy czemu płonie i co się stało), a ten łazi za nim i "wszystko w porządku stary?", zamiast go rzucić na glebę i czymś przydusić ogień to łazi się i pyta czy wszystko ok, no ja pierdolę