Miałem okazje pracować w delegacji z całą bandą Januszy. Któregoś razu jak mieszkalismy w jakims tam tanim hotelu przyszła na jedna noc para
jak to w tanich hotelach ściany z regipsu albo kartonu to i wszytsko słychac, musze sie przyznać ze to była dziwna noc słuchajac jak sie pierdolą za ścianą a my w delegacji z jęzorami na wierzchu. Uznając ich sukces rano nagrodziliśmy ich gorącymi brawami na korytarzu mógł być koleś dumny ze swojego zwycięstwa