Killzorr napisał/a:
Jedzenie chłopie sobie sam przynajmniej potrafisz zrobić?
Akurat jedzenie robię sobie sam, kobieta moze je co jedynie oporządzić i pozmywać gary. Rurkowce, które same siebie zwą "wyzwolonymi", gdzie kobieta nie zmywa garów, żrą u jakiegos ciapaka, albo polskiego Janusza masową padlinę.
Dać kobiecie przyporzązić mięso to jak na poczatku powiedzieć "zjebać to!" Bo jak mozna z pietyzmem podejść do miesa, na które polowało sie kilka godzin, albo jechało sie za miasto do roluna i kupić za 6zł kg, kiedy plebs kupuje padline w niemieckim Lidlu.
Wiec tak, żarcie robie sobie (i rodzinie) sam, ale gary zmywa juz kobieta. I nigdy nie pozmywam podłogi, chyba że bedzie tam leżeć moja własna krew!