Wysłany:
2011-07-19, 2:03
, ID:
739524
3
Zgłoś
Akurat chciałem zabić muchę, która mnie wkurwia od kilku nocy jak mi brzęczy nad uchem. Nawet psa nauczyłem wczoraj, żeby jak usłyszy bzy-bzy to niech torpeduje w powietrze ile wlezie i też chuja zdziałał, bo za niski w uszach jest i grawitacja go hamuje. Ale to wybaczam, bo to są kurwa prawa fizyki. Ale tego, że jak chwilę temu jebana mucha, na którą polujemy od 2 dni usiadła mi 5 minut temu na biurku, a w ręku miałem już kapcia i przypadkiem odpaliłem ten filmik, w wyniku którego się zaśmiałem i mucha znowu spierdoliła to tego już za chuja nie daruję temu kto to tak wykurwiście kurwa parkuje. Al Pacino w "Zapachu kobiety" by kurwa lepiej zaparkował i przynajmniej by mi kurwa jebanego insekta nie wystraszył.
I piwa nie będzie, bo mi znowu dziwka się bzyka pod żyrandolem.