Widzę, że muszę rozwiać wątpliwości:
Wyprzedzałem na prostej tak? - Tak
Wyjechałem gwałtownie za wyprzedzanego samochodu nie? - Nie
Byłem pewien, że zdążę się schować na swój pas przed nadjeżdżająca ciężarówka tak? - Tak
Czy jechałem prędkością dużo wyższą niż dopuszczalna? względnie bo było to około 30km/h
Kolega z passata:
Czy wyprzedzał na prostej nie? - Nie
Skoro nie na prostej czy był pewien, że nic nie jedzie z przodu nie? - Nie
Serdecznie mam gdzieś tłumaczenie, że jak zaczynał wyprzedzać to mnie przed ciężarówką nie było - ja tą pewność miałem Tak? Tak
Kurwa Panowie przecież przerywana linia nie zobowiązuje do wyprzedzania bez pewności.
Ani trochę nie czuję się winny.
MrSpook napisał/a:
Twoje prawo jazdy, to chyba z czipsów wyciągnołeś, a swoją drogą, to mam więcej kategorii na jednym świstku niż cała Twoja wiocha..., naucz się też określania współrzędnych...
To, że porobiłeś prawo jazdy z dofinansowania z PFERONu nie definiuje Cię dobrym kierowcą, a co do współrzędnych poćwicz z atlasem, a potem używaj google maps bo współrzędne są ok