Rzekomi gimboateiści to, że Bóg nie jest jak złota rybka spełniająca życzenia to nie znaczy, że go nie ma Jesteśmy za malutcy żeby oceniać jego ,,wielki plan''... jeśli tamta osoba miała zginąć w takich okolicznościach to najwidoczniej TAK MIAŁO BYĆ. Śmieszą mnie ludzie, którzy stanowczo zaprzeczają istnieniu Boga bo nie spełnił ich życzenia... Albo przeczą istnieniu Boga i jednocześnie powołują się na naukę... moi drodzy nasza NAUKA jeszcze nie wyszła poza nasz układ słoneczny, a nie wspomnę o galaktyce... my nawet nie zbadaliśmy dna oceanów i nie odkryliśmy 90% gatunków które są na ziemi może Bóg mieszka na dnie oceanu albo w sąsiedniej galaktyce? powoływać się na NAUKĘ, która co roku zmienia zdanie na temat niektórych PEWNYCH informacji, to dość duża arogancja i buta
P.S. - Koleś dobry pojeb dał mu się pomodlić i go odjebał na koniec, bez żadnych skrupułów
Rzekomi gimboateiści to, że Bóg nie jest jak złota rybka spełniająca życzenia to nie znaczy, że go nie ma Jesteśmy za malutcy żeby oceniać jego ,,wielki plan''... jeśli tamta osoba miała zginąć w takich okolicznościach to najwidoczniej TAK MIAŁO BYĆ. Śmieszą mnie ludzie, którzy stanowczo zaprzeczają istnieniu Boga bo nie spełnił ich życzenia... Albo przeczą istnieniu Boga i jednocześnie powołują się na naukę... moi drodzy nasza NAUKA jeszcze nie wyszła poza nasz układ słoneczny, a nie wspomnę o galaktyce... my nawet nie zbadaliśmy dna oceanów i nie odkryliśmy 90% gatunków które są na ziemi może Bóg mieszka na dnie oceanu albo w sąsiedniej galaktyce? powoływać się na NAUKĘ, która co roku zmienia zdanie na temat niektórych PEWNYCH informacji, to dość duża arogancja i buta
P.S. - Koleś dobry pojeb dał mu się pomodlić i go odjebał na koniec, bez żadnych skrupułów
Nauka ma to do siebie, że potrafi modyfikować swoje paradygmaty i sądy w zależności od uzyskiwanych dowodów, bez strachu o własne dupsko. Nauka wyjdzie poza Układ Słoneczny w momencie, gdy opuści go sonda Voyager 1, to kwestia max. kilku lat a możliwe nawet, że już go opuściła, jebany ciemniaku. Religia nie opuściła na dobre renesansu a w niektórych miejscach nawet średniowiecza. No i może najważniejsza sprawa, nauka faktycznie DZIAŁA. Religia przegrała z nauką w chwili gdy na dachu światyni pojawił się pierwszy piorunochron, dziękuję, dobranoc, smacznego jajca.
Nauka ma to do siebie, że potrafi modyfikować swoje paradygmaty i sądy w zależności od uzyskiwanych dowodów, bez strachu o własne dupsko.
No i może najważniejsza sprawa, nauka faktycznie DZIAŁA.
co ty, za przeproszeniem, pierdolisz człowieku
nikt, ale to nikt nie pozwoli, żeby drugiemu stałą się krzywda, dziękuje, dobranoc
smacznego jajca.