Tak sobie ciagle czytam i podziwiam, skoro az tak was boli takie zachowanie to nikt wam nie broni stanac w obronie zwierzat. Sam nie lubie takiego traktowania zwierzat, ale coz taki swiat, a ludzie robia o wiele gorsze rzeczy.
Swoja droga, ciekawe ilu z was pamieta, jak na hardzie mozna bylo zobaczyc mocniejsze rzeczy. Az sie boje pomyslec jak wtedy musialo sie w was gotowac.
anegdota
Zwierzaczki sie kocha, ale schabowego to kazdy chetnie opierdoli.
Bez cisnien Panowie, bez cisnien