Wysłany:
2013-05-03, 2:11
, ID:
2090078
19
Zgłoś
Krzysiu gada śmiesznie, ale ma racje.
Wszyscy jesteście "zajebistymi kierowcami".
Kiedyś ojciec, całkowicie na trzeźwo, mało co nie potrącił żula chodzącego po ulicy na nieoświetlonym zakręcie.
Ja byłem po paru głębszych, i za ch*j go nie zauważyłem.
Tak serio, to współczuje wszystkim, którzy zabili kogoś na drodze i muszą żyć z tą świadomością.
Tak więc rozwagi sadole.