panta_rhei napisał/a:
Ścierwo ścierwem, ale może ktoś wie jak najskuteczniej się bronić w takich sutuacjach? Gryźć? Udawać martwego? Założyć psu koszulkę z napisem "Konstytucja"?
Jak już cię któryś z molosów zaatakuje (są bardzo zajadłe) to wystawiasz mu nisko niedominującą rękę, w amoku często nie chcą jej puścić więc wykorzystujesz psie słabości. Starasz się na nim położyć (pies jest lżejszy od człowieka a pozbawiony możliwości używania łap traci zwinność i już nic więcej ci nie zrobi). Dominującą ręką możesz go udusić, zajebać kamieniem, wydłubać mu oczy czy połamać mu kość siekaczową/nosową (ta za nosem właśnie, tylko nie chodzi o nos a właśnie o te miękkie kości które łatwo połamać), Wiadomo że będzie się szarpał, używasz własnej masy do trzymania go i wykończenia. Jak nie jesteś 50kg rurkowcem to nawet molosa dasz radę utrzymać gdy straci równowagę.
"Super technik" gości oglądających specnaz na youtubie nie polecam. Na codzień nie nosisz okutego wojskowego trepa (chyba że nosisz glany) a pędzący pies jest na tyle szybki, że o ile nie jesteś wyszkolony i tak nie zdążysz zareagować albo nie trafisz, albo nie użyjesz do kopa masy ciała a tylko machniesz się nogą i nawet jeśli ci się uda, to trafiony japonkiem czy piszczelem molos i tak ma to w dupie co niejednokrotnie udowadniają nawet głupie filmiki na sadolu. Nawet napierdalany deską nie odpuści. To nie są kundle. Czekał leżąc aż go zajebiesz piętą też nie będzie. Psy są zwinne, szybkie a ich anatomia nawet ciężkim psom ważącym 60kg typu dog kanaryjski pozwala na szybkie działania. Mają dużo szybszy czas reakcji niż człowiek. Temu na filmie choćby nie sprawia problemu złapanie ręki w powietrzu (00:02) mimo że typ już ją cofa. Agresywny pies w amoku też pompuje adrenalinę i o ile nie przetrącisz mu uderzeniem kręgosłupa albo kompletnie nie zmiażdżysz klatki będzie miał wyjebane na twoje liche ciosy, a reagował będzie dużo szybciej niż ty jesteś w stanie.
Podsumowując jeśli masz tylko gołe ręce wykorzystujesz słabości czworonogów i najlepiej go dusić (przyduszony szarpiący się pies po ~minucie już nie ma więcej siły i się uspokaja, mięśnie psa szybciej zużywają tlen) i może nawet nie musisz go zabijać przez właściciela-debila który tak go wychował i wozi się bez kagańca. Pierwotnie wychowane molosy zostawiano nawet z dziećmi i nikt nie szerzył bezpodstawnej nienawiści. Dogi niemieckie też są silne i ogromne a przy tym bardzo przyjazne dla ludzi i nikt nie pierdoli jacy to mordercy. Molosy miały tego pecha że przez swój wygląd ludzkie śmiecie zaczęły szkolić je do walk i agresję wpajają im od małego. Każdy pies jest lustrem tego jak traktował go właściciel.