spoons napisał/a:
Rozumiem że wziąłeś ślub w wieku 7 lat a następnie patrzyłeś bezczynnie jak Twoja stara zmienia się w zapuszczoną nieforemną abominację, i nie robiłeś z tym nic bo bałeś się że ta niedbająca o siebie leniwa świnia obrazi się, albo co gorsza powie że chlejąc browary przed telewizorem zmieniłeś się w to samo gówno? O to chodzi? Tak wygląda 20 letni staż (frajerstwa) małżeństwa?
Tyle stażu nie mam aż, żona dba o siebie, ja browary owszem pije ale telewizora nie mam wcale. Pracuję na etacie w sektorze badań i edukacji, zarówno jak i żona. Spędzamy dużo czasu razem, nie trzyma nas kredyt. Życie to sinusoida a pewne rzeczy dzieją się mimo Twoich usilnych starań, ale jeszcze tego nie rozumiesz.
Chyba zacząłem pierdolić więc, ten tego idę jebnąć browara zanim "stara" wróci