Wkurwiają mnie te durnowate komiksy robione na siłę. Cenię i te błyskotliwe teksty o kobietach przy garach i te prymitywne: krótkie, acz dosadne. A te chujwieco jest robione na siłę przez stado imbecyli w nadziei, że błysną wśród swego gimbusowego towarzystwa i dodadzą sobie kilka punktów do swojej zajebistości. Nie kupuję tego. Piwa ni ma.
Wkurwiają mnie te durnowate komiksy robione na siłę. Cenię i te błyskotliwe teksty o kobietach przy garach i te prymitywne: krótkie, acz dosadne. A te chujwieco jest robione na siłę przez stado imbecyli w nadziei, że błysną wśród swego gimbusowego towarzystwa i dodadzą sobie kilka punktów do swojej zajebistości. Nie kupuję tego. Piwa ni ma.
Wk***iają mnie te durnowate komiksy robione na siłę. Cenię i te błyskotliwe teksty o kobietach przy garach i te prymitywne: krótkie, acz dosadne. A te ch*jwieco jest robione na siłę przez stado imbecyli w nadziei, że błysną wśród swego gimbusowego towarzystwa i dodadzą sobie kilka punktów do swojej zajebistości. Nie kupuję tego. Piwa ni ma.
Co za shit, zero kurwa tolerancji, dzieciak ma małego i nie umie się z tym pogodzić.
Typowe dla męskich świń (zastrzegam że nie wszystkich).
Ale i tak w konkursie na największą zdzirę i tępego chuja to wy cioty przodujecie...