Wysłany:
2014-01-15, 21:55
, ID:
2856590
Zgłoś
Ogólnie tak a'propos polaków mówiących po angielsku - znam sporo obcokrajowców w swoim środowisku i na uczelni, i w ogromnej większości mówią po angielsku naprawdę fajnie i z ładnym akcentem. Prawie jak sami brytyjczycy/amerykanie, a są z różnych krajów europejskich jak i spoza kontynentu.
Ale polski język jest jak mówią prawie nie do ogarnięcia: gramatyka z pierdylionem wyjątków, deklinacja to abstrakcja dla japońców, bo nie mają czegoś takiego w swoim języku, a wymówienie 'Plac Trzech Krzyży' to w ogóle niemożliwa rzecz do zrobienia...
I wiele z tych osób mi mówiło, że jak to jest: mówimy w języku, który dla nich jest jak czarna magia, a po angielsku, który dla wspomnianych jest dużo łatwiejszy, to polacy mówią gównianie i jak krowy... W sumie dobre pytanie.